Zaliczę jeszcze jako stropy, ale dzisiaj poza oczekiwanymi zmianami w postaci wymurowanego komina, zaszalowanych i uzbrojonych balkonów pojawiła się pierwsza wysoka ścianka. Panów dzisiaj nie zastałam już na budowie, ale nie mogę powiedzieć - nie próżnują sądząc po efektach. Nasz niemałych rozmiarów domek rośnie ładnie. W środku wiadomo- jeszcze nie domowo, ale widać już dokładnie kształt i wielkość pomieszczeń, chociaż dużo zasłaniają rusztowania.
Podsumowując ten etap mogę powiedzieć, że poszło dużo bloczków i stali, trochę mniej betonu:) ale oko cieszy niesamowicie. Budowa się buduje, ja niestety muszę również skupić się na innych rzeczach. A w międzyczasie będę ganiać na budowę, niestety już też powoli za kredytem oraz dokonywać wyborów wykończeń.
Jakby nie patrzeć, zaraz kolejne etapy śmigną.