Nieco ruszyło się - drobiazgi (niektóre istotne) -
Rusza się ta machina nieco. Udało się w ostatnich dniach dopiąć kilka "upierdliwości", oczywiście nie wszystkie, żeby za dobrze nie było. Ale:
1. Klamki założone, już nie trzeba przekładać i niszczyć okien, a na tym stanie już sie o nie nie obawiam. okna też wyregulowane.
2. założony podtynk, założony też pierwszy grzejnik w naszym dolnym pokoju
3. praktycznie ustalona kuchnia, dopiąć szczegóły, podpisać i wpłacić zaliczkę
4. już wcześniej - zamówione drzwi ukryte
5. Złożony wniosek do banku o kolejną transzę, może przejdzie. tego samego dnia był już pan z banku na kontroli
6. zrobiona wylewka
do zrobienia w najbliższy czasie:
1. kafelki czekają na kafelkarza, a panele na mojego męża, ale po kafelkarzu, albo przynajmniej określeniu poziomów
2 lampy i rusztowania czekają na elektryków żeby je zawiesili (może się w końcu uda!)
3. Dogadać kwestię schodów
4. Trochę posprzątać po bajzlu
a później - pomyśleć co dalej...
klameczki
pierwszy i jedyny grzejnik na razie